Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy zagra już po raz dwudziesty pierwszy. W drugą niedzielę stycznia tysiące wolontariuszy wyjdzie na ulice, by zbierać pieniądze na zakup najnowocześniejszego sprzętu medycznego dla polskich szpitali. W 2013 roku Orkiestra po raz pierwszy zagra nie tylko dla ratowania życia dzieci, ale tym razem także dla godnej opieki medycznej seniorów.
– Na dzieci zawsze pieniądze zbiera się łatwiej, bo one rozczulają. A na starszych? Przyznam, że też miałem jakiś dylemat jak to będzie – mówi mówi Zbigniew Piwoński, jeden z głównych organizatorów siedleckiego sztabu. – Na szczęście im bliżej Finału tym jaśniej widzę, że to jest strzał w dychę. Każdego z nas czeka starość, a my często zaganiani o tym zapominamy. Ten Finał to będzie taki moment żeby pomyśleć, że pomagając im pomagamy sobie – dodaje.
Siedlce tradycyjnie przyłączą się do akcji. Miejski Ośrodek Kultury zadbał już o nabór wolontariuszy, których zobaczymy 13 stycznia na naszych ulicach. Dla wielu z nich będzie to kolejna kwesta, ale pojawiły się również nowe twarze siedleckiej akcji. Co skłoniło ich do udziału?
– Kolega nas namówił, a może nie tyle namówił co zaproponował, aby razem stworzyć grupę – mówi Julka. – Nie była to dla nas trudna decyzja. Cieszymy się, że możemy pomóc. Nie jest to może coś wielkiego, ale zawsze taka kropelka. A im ich więcej tym większa pomoc prawda? – dodaje Paulina.
Schemat imprezy w naszym mieście będzie tradycyjny. Od rana na ulicach Siedlec będzie zbiórka pieniędzy a wieczorem na Placu gen. Wł. Sikorskiego koncert.Zaplanowano też małe zmiany.
– Próbujemy w tym roku ratownictwo medyczne zabrać z Placu i ulokować je w centrach handlowych – wyjaśnia Piwoński. – Być może pod dachem i w cieple więcej osób skorzysta z możliwości nauczenia się udzielania pierwszej pomocy – dodaje.
W związku z tym, że tegoroczna zbiórka jest także dla osób starszych w Siedlcach pojawił się pomysł, by każdy kto posiada niepotrzebne, ale sprawne glukometry czy ciśnieniomierze podarował je sztabowi.
– Wiele osób starszych chodzi na mierzenie ciśnienia lub cukru do szpitala i czeka w kolejkach, bo ich na taki sprzęt w domu nie stać – tłumaczy Zbigniewa Piwoński. – My możemy im pomóc chociażby w taki sposób. Zebrany sprzęt z pomocą MOPR przekazany będzie naszym siedleckim potrzebującym – dodaje.
Do akcji także jak co roku przyłączają się nasi harcerze. Jak mówią nigdy nie pomyśleli, że może ich to znudzić i nie wyobrażają sobie, aby ich w Finale zabrakło.
– Ja jestem już czwarty raz i cieszę się tak samo jak na początku, a może nawet bardziej – mówi Dawid. – Co roku zbieramy sporo do naszych puszek. Czy mamy patent? Myślę, że odpowiedź jest prosta. harcerzom się po prostu nie odmawia – dodaje ze śmiechem.
ab
[nggallery id=564]
ab
powinnismy jeszcze zbierac na szpital wojewodzki, odsniezanie miasta, na radio katolickie, na kosioly, na smieci, na prad dla miasta, na wczystko co sie da… a gdy juz nie ma grosza w kieszeni to… ? to zbieramy dalej do konca swiata i o jeden dzien dluzej… czyli do 22grudnia…