W czwartek (24 października) na deskach Sceny Teatralnej Miasta Siedlce odbyła się prapremiera spektaklu „CALINECZKA” w reżyserii i choreografii Iwony Marii Orzełowskiej, a w wykonaniu adeptów Szkoły Tańca do Caro Dance oraz solistów Teatru Tańca Caro Dance. Poniżej przedstawiamy zdjęcia ze spektaklu.
[nggallery id=706]
Polecam wybrać się na "Calineczkę", baśń cudownie przedstawiona. Można znowu poczuć się dzieckiem. Warto podkreślić, że aktorzy- dzieci dali z siebie wszystko pod czujnym okiem p. Orzełowskiej. Wielkie BRAWA
Z tym się zgadzam..dzieci dały z siebie wszystko, ale całość tworzą rzeczy drobne. Pozdrawiam Calineczkę i wszystkie dzieci oraz dorosłych biorących udział w tym przedstawieniu…a słowa p.O: "nie przejmuj się, nie tylko ty wyglądasz jak ścierka", " miłego dnia życzę Państwu"(po 20-ej) i kilkanaście innych niedopracowań – pozostawiam bez komentarza
Wspaniały spektakl i wszyscy dali z siebie wszystko a Pani Iwona w szczególności. Bez niej nic takiego by się nie wydarzyło a dzieci są kolejne co roku , od 25 lat w Caro .Nawet do tego spektaklu już na zastępstwo dzieci się uczą od razu do Calineczki , a następne wyrosną za chwile. Calineczki -(główna rola) są już trzy kolejne .Korneliusze chyba też do głównej roli się douczają w kilku bo spektakl jest wspaniały i dobrze poprowadzony reżysersko. A śmiesznym jest komentowanie żartów wypowiedzianych na prapremierze rodzinnej , do przyjaciół ze sceny bo świadczy o kompleksach osoby ,która w wypowiedzianym żarcie do ogółu słyszy uchybienia do siebie. czy do kogokolwiek Widziałam ciężką pracę nad choreografią, reżyserią i tekstami "na żywo". Trzeba mieć nieziemską cierpliwość , talent pedagogiczny i wizję aby z malutkimi dziećmi zrobić coś tak wspaniałego. Ukłony OGROMNE i Gratulacje dla Pani Iwony i Szkoły Tańca Caro Dance .Możemy być dumni ,że w Siedlcach takie profesjonalne możliwości stwarza się dzieciom do rozwijania ich talentów. Ciesze się ,że moje dziecko wybrało ten zespół ,bo jestem nauczycielką i wiem ile pracy trzeba włożyć w każdą minutę takiego przedstawienia. A to ,że nagle po kilku tygodniach pojawiają się "złośliwości " tego typu świadczy też o tym ,że "boli" kogoś zazdrosnego coraz bardziej taki spektakularny sukces tego spektaklu,Caro Dance i jego reżysera. A ja Gratuluję serdecznie i pozdrawiam . Trzymam kciuki .