Władysław Kosiniak – Kamysz odwiedził dzisiaj Siedlce. Prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego wcześniej spotkał się z rolnikami i mieszkańcami z terenu powiatu łosickiego.
Jak powiedział podczas spotkania z lokalnymi dziennikarzami sprawy, które przywiodły go w te tereny to sprawy dotyczące całego kraju – a dokładnie związane z działaniami obecnego rządu. Najczęściej zadawane pytania dotyczyły przyszłości samorządu, który jak podkreślił prezes jest zagrożony.
– Pojawiały się kwestie dotyczące likwidacji powiatów. Dzisiaj w jednej z gazet mogliśmy przeczytać obszerny artykuł dotyczący przejęcia środków europejskich od marszałków i przekazania ich wojewodom, czyli tak naprawdę przejęcie pieniędzy od samorządu do rządu – poinformował Kosiniak-Kamysz i jak zaznaczył, że takie posunięcie oznaczałoby likwidację samorządów.
- Reklama -
Dyskutowano też o skutkach podziału województwa mazowieckiego i wyodrębnieniu Warszawy.
Powiaty to wielu regionach stołki dla "arbuzów" z PSLu. I to jest problem pana Kamysza….
dokładnie Karol, widłami gonić ich
dla rolnika nic nie zrobili tylko swoje kabzy nabijają
na prostym rolniku.
I sobie prostym chłopem wycirają te napasione gęby.
Nikt więcej nie zrobił (i nie zrobi) dla wsi i rolników niż PSL. Można im wszystko zarzucić z wyjątkiem braku dbałości o sprawy wsi.
To ich zasługa, że dopłaty są (według obowiązujących w UE zasad) jedne z najkorzystniejszych w Europie.
W odróżnieniu od PIS (dawnego i obecnego) potrafili
i uzyskali dzięki sprawnemu działaniu korzystne warunki dla rozwoju polskiego rolnictwa.
Aż dziwi, że mieszkańcy wsi tak łatwo dają się zwieść pustym obietnicom różnych politykierów i nie widzą swojego interesu w popieraniu tych, którzy dbają o ich sprawy najlepiej – i to od dawna.
Zyg-Zagu co ty pleciesz? Chyba sam w to nie wierzysz. Pewnie najwięcej "tego dobrego" to zrobił pan wawrzyniec z fotki w trosce o braci…