– Rok temu mówiłem, że kolejna Wielkanoc będzie normalna. Biję się w piersi – powiedział podczas konferencji prasowej w Siedlcach wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.
Waldemar Kraska w Siedlcach przedstawił prognozy ministerstwa na najbliższe 2-3 tygodnie. Szczyt trzeciej fali epidemii spodziewany jest na przełom marca i kwietnia.
– W tym tygodniu liczba zachorowań będzie znacznie większa niż w ubiegłych tygodniach. Szacujemy, że będzie oscylować w granicy ponad 20 tysięcy zakażeń – powiedział.
Z tego względu ten i kolejny tydzień mają być kluczowym czasem jeśli chodzi o ewentualne wprowadzanie dalszych lockdownów.
– Zobaczymy ile z puli zakażonych osób trafi do szpitali, bo to określa wydolność naszej służby zdrowia. Wiadomo, że jest ona ograniczona. Lockdown jest najprostszą rzeczą jaką możemy wykonać, ale najbardziej kosztowną dla gospodarki i całego państwa. Wszyscy jesteśmy już zmęczeni, ale jestem optymistą. Wytrzymajmy jeszcze te 2-3 tygodnie i powinno być coraz lepiej – przyznał wiceminister.
Dodał, że w związku z nadchodzącym szczytem zachorowań podjęto decyzję o zwiększeniu o ponad 4200 liczby łóżek covidowych w szpitalach stacjonarnych, zwiększeniu miejsc w szpitalach tymczasowych i otwieraniu kolejnych placówek rezerwowych. Między innymi w Ostrołęce i Radomiu.
Wszystko wskazuje też na to, że czeka nas kolejna Wielkanoc w reżimie sanitarnym.
– Rok temu mówiłem, że następne święta będą już normalnymi. Biję się w piersi – powiedział Waldemar Kraska. – Trzecia fala pokrzyżowała te plany, te święta na pewno będą w dużym rygorze sanitarnym, bo z naszych prognoz wynika, że ten szczy prawdopodobnie przypadnie na przełom marca i kwietnia – dodał.
Za niepokojący wiceminister uznał fakt, że wirus zaczął atakować coraz młodsze osoby.
– Ta fala jest inna. Średni wiek pacjentów to 62 lata, dwa miesiące temu były 64. Przebieg choroby jest też cięższy niż na jesieni, a pacjenci są dłużej w szpitalu i więcej z nich trafia pod respirator – wyliczał. Waldemar Kraska podkreślił, że to „nie jest epidemia osób starszych”. – Na koronawirusa chorują coraz młodsi i przebieg choroby jest u nich bardzo bużliwy – dodał.
Sąd też apel ministra, aby przez najbliższe 2-3 tygodnie szczególnie na siebie uważać.
Ten ministerek to wielka pomyłka szkoda słów i czasu ,a przypadkiem to częsami nie synek PRL mnie to osobiście nie przeszkadza ale trzeba konsekwencji .
Tych wielkich pomyłek to jest więcej:Tchórzewski,Sasin,Szumowski.Wystarczy spojrzeć na licznik strat finansowych stworzony przez tych "orłów" pisowskiej polityki.To nie są jeszcze wszyscy bo wymienić ich osiągnięcia to naprawdę nie trzeba wielkiej pracy a wystarczy codzienna lektura prasy i wiadomości,nie tych rządowych bo to jak wiadomo typowa polityczna propaganda.Przykłady dlaczego są mistrzami to już zostało pokazane przez niezależne media i jakie kwoty zostały przez nich przewalone i dziwnym trafem,żaden z tych orłów nie poniósł odpowiedzialności poza tym,że jeden z nich nawet doradza premierowi oby go nigdy nie posłuchał.
POLSKA to jest jedna wielka pomylka I tyle na temat Nawet nie ma sensu tego rozwijac