Orzełowska: Tak „działa” Unia. Prawie półtora miliarda przez 20 lat

– Wystarczy się rozejrzeć, aby zobaczyć wpływ unijnego wsparcia na nasz region – mówiła podczas konferencji „Rozwój Mazowsza w kontekście 20-letniej obecności Polski w Unii Europejskiej” członkini zarządu Mazowsza Janina Ewa Orzełowska.

Spotkanie zorganizowano w dworze w Ostrówku w gminie Siedlce.

- Reklama -

– Przez dwadzieścia lat do subregionu siedleckiego trafiło miliard 400 milionów złotych dotacji. W tej perspektywie jest to już 600 milionów – wyliczyła członkini zarządu Mazowsza Janina Ewa Orzełowska. – Wiele inwestycji nie byłoby zrealizowanych, gdyby nie nasza obecność w Unii Europejskiej – dodaje i podkreśla, że dzięki zewnętrznemu wsparciu, więcej pieniędzy zostało w budżetach samorządów. – To nasze pieniądze – kończy.

Jedną z ważniejszych inwestycji jakie powstały w Siedlcach przy współudziale unijnych dotacji jest Siedleckie Centrum Onkologii.

– To miejsce, które zapewnia kompleksową opiekę pacjentom onkologicznym – mówi prezes szpitala wojewódzkiego w Siedlcach Marcin Kulicki. – Dzięki niemu dziesiątki osób nie muszą szukać pomocy w placówkach warszawskich lub dalszych – dodaje.

Wsparcie unijne nie zakończyło się na budynkach i drogach.

– Dotacje na założenie działalności gospodarczej sprawiły, że w naszym regionie powstało ponad 300 przedsiębiorstw – wylicza dyrektor siedleckiej filii Mazowieckiego Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Warszawie Piotr Karaś. – Znaczna część z nich nadal działa i zatrudnia pracowników. Nie można zapomnieć też o szkoleniach dla osób bezrobotnych – dodaje.

Z unijnych dotacji skorzystał też obecny Uniwersytet w Siedlcach. Kompleksowy remont Pałacu Ogińskich, to jedna z pierwszych inwestycji dotowanych przez UE w naszym mieście. Potem była między innymi budowa Wydziału Humanistycznego. Inwestycjami miejskimi były m.in. remonty budynków CKiS i MOK, zakup autobusów dla MPK, budowa wewnętrznej obwodnicy Siedlec w tym tunelu pod torami i mniej trafna budowa centrum przesiadkowego.