Mazowiecki Szpital Wojewódzki w Siedlcach, podobnie jak inne placówki ochrony zdrowia w województwie, prowadzi rozmowy z mazowieckim NFZ. Chodzi o nadwykonania, czyli świadczenia wykonane ponad limit wynikający z umowy z Funduszem.
Prezes spółki Marcin Kulicki przyznaje, że sytuacja jest trudna i nie tylko dla siedleckiego szpitala.
– W naszym przypadku nadwykonania wynoszą już 40 milionów i jest to poziom, który może zachwiać naszą płynnością – mówi i jednocześnie zapewnia, że obie strony szukają wyjścia z tej sytuacji. – Rozmawiamy i liczę na to, że uda się wypracować porozumienie – dodaje. Pytany, czy pod koniec roku placówka może wstrzymać planowe przyjęcia, twierdzi, że na ten moment bardziej „wyobraża sobie” wydłużenie kolejek do lekarzy.
Jeśli szpital będzie zmuszony do podjęcia decyzji o ograniczeniach, zrobi to jak najpóźniej. Sytuacja powinna wyjaśnić się na przełomie października i listopada.
Ostatnie wstrzymanie przyjęć w szpitalu przy Poniatowskiego, w związku z brakiem finansowania przez NFZ, miało miejsce w 2022 roku. Trwało od końca października do połowy listopada.
Co to znaczy nadwykonania w szpitalu? Jak można przewidzieć liczbę złamań, wypadków i innych nieszczęść. To jest chore. Jeszcze trochę to nauczyciel też będzie miał limit na szóstki i piątki.
Czytam i jestem przerażona. Każdy pacjent w II połowie roku to jakieś nadwykonanie. Czy szpitale dla prominentów tak samo są rozliczane?
Placówka wykonała bowiem procedury medyczne ponad uzgodniony wcześniej limit. CZYTAM I NIE WIERZĘ…Co jeszcze nasi rządzący wymyślą. Bogaty leczy się w prywatnym szpitalu, a biedny jest nadwykonaniem.
Szpital wyposażony wzorcowo. Ale co jest przyczyną że myślący ludzie raczej nie chcą się leczyć w tym szpitalu ? Czy może to że poziom leczenia jest w tym szpitalu, jest stosunkowo niski a komunikacja z chorym nie zawsze jest przyjemna ? Choć może to nie dotyczyć wszystkich oddziałów.