Mariusz R. Frankowski na portalu Fb złożył wyrazy współczucia rodzinie i bliskim 64-letniego ratownika medycznego, który zmarł po ataku nożownika. Mężczyzna został ugodzony nożem w okolice klatki piersiowej.
Załoga karetki została wezwana do pacjenta z urazem. Gdy była mu udzielana pomoc, mężczyzna zaatakował ratownika. Ugodził go w okolicę klatki piersiowej, a drugiego ranił w rękę.
„Składam wyrazy współczucia rodzinie i bliskim. To ogromna tragedia i ogromna strata dla całej mazowieckiej społeczności” – napisał na Fb wojewoda mazowiecki.
„Mamy do czynienia z niepokojącą eskalacją agresywnych zdarzeń. To już kolejny raz, gdy zdrowie i życie ratowników medycznych niosących pomoc mieszkańcom jest zagrożone. I tym razem doszło do najgorszego, zginął niewinny człowiek. To ogromna tragedia. Sprawą zajmują się służby. Nie będzie akceptacji dla jakichkolwiek przejawów agresji!”
Do tragicznego zdarzenia w Siedlcach na swoim profilu na Fb odniosła się Krajowa Izba Ratowników Medycznych
„Z przykrością i smutkiem informujemy, że nasz Kolega pomimo podjętych czynności resuscytacyjnych i wysiłku całego personelu medycznego zmarł na skutek odniesionych obrażeń.
Łączymy się w bólu z najbliższymi.”
Kondolencje i wyrazy oburzenia przesyłają kolejne instytucje i ośrodki zdrowia.
totalne zdziczenie, nawet strach udzielać pomocy potrzebującym,dokąd zabrnęlismy – wysrazy wspólczucia rodzinie
Tragedia. W Siedlcach niestety, coraz się słyszy o takich tragediach. Nie ma kary, nie ma miary…Człowiek jechał ratować życie i zginął.
Co się dzieje w tym mieście. Tak tu spokojnie było, a teraz? I koleś który zabił kamieniem, drugi zabił księdza w parku, nóż w autobusie, teraz to. Bardzo współczuje rodzinie.
Tragedia.
Tragedia, której można było uniknąć, gdyby ratiwnicy mieli paralizatory w podstawowym wyposażeniu i gdyby nie jeździli we dwóch. Każde zdarzenie, w którym jest podejrzenie że pacjent jest pijany z policją – może panowie policjanty by się czegoś nauczyli a nie pestki skubać