
Dziś siedlczanie uczcili 85 rocznicę zbrodni katyńskiej. Niemal 22 tysiące obywateli Polski zginęło z rąk NKWD, czyli radzieckiej policji politycznej. Masowych egzekucji dokonywano na osobach, uznanych za „wrogów władzy sowieckiej” i zabijano strzałami w tył głowy z broni krótkiej.
Jak co roku pod Tablicą Katyńską na placu kościoła św. Stanisława siedlczanie zgromadzili się, by uczcić pamięć pomordowanych.

– To dramat, który wyrył się boleśnie w historii naszego narodu. Ludobójstwo na polskich oficerach, lekarzach, inżynierach, urzędnikach państwowych. Zginęli, bo byli wierni, bo nie chcieli się zgodzić na nowy porządek oparty na przemocy, donosach i strachu – powiedział prezydent Siedlec Tomasz Hapunowicz podczas uroczystości.
W Katyniu śmierć ponieśli strzałem w tył głowy. Mord ten miał charakter masowy, brutalny i był narzędziem zastraszenia. Ich ciała zakopywano potajemnie, a rodzinę prześladowano jeszcze przez lata. Wspominając te ofiary nie wolno nam milczeć, ale też nie wolno nam poddać się nienawiści, niech naszą odpowiedzią będzie pamięć prawda i godność.
O godz. 10. w intencji ofiar zbrodni i ich rodzin odprawiono mszę, a po godz. 11 złożono kwiaty i zapalono znicze. Odczytano także nazwiska osób związanych z naszym miastem i zamordowanych.
– Pamiętamy o swoich bohaterach, pamiętamy o tych, którzy oddali życie za wolną Polskę, pamiętamy o ich rodzinach, które przez dekady żyły w bólu w strachu i w poczuciu niesprawiedliwości. To dzięki ich determinacji możemy dziś stawać pod tablicą katyńską, by oddać im hołd – podkreślił prezydent.

Hapunowicz dodał też, że ważne jest, by pamiętać że wolność nie jest nam dana raz na zawsze i że trzeba o nią dbać pamięcią, wychowaniem i służbą dla dobra wspólnego.
Kwiaty złożono także pod Pomnikiem Sybiraków oraz tablicą upamiętniającą 16 żołnierzy podziemia niepodległościowego zamordowanych w nocy z 12/13 kwietnia 1945 r. przez funkcjonariusz PUBP w Siedlcach.